Sporo się u mnie dzieje. Praca, dom, dom, praca. Mało czasu dla siebie a co najgorsze dla córci. Wynagradzam jej to pracami, które po nocach tworzę:)
Lisek 50cm razem z ogonem:) Wzór tutaj.
Malutkie aniołki i bombki pojechały już do Polski.
Nie mam możliwości tworzenia ozdób świątecznych z kordonka, gdyż nie mam form do usztywniania oraz innych potrzebnych materiałów (oprócz kordonków), gdyż nie dałam rady zabrać tego do Szwecji.
Zaczęłam również torbę Wayuu i bieżnik dla mamy na 50-te urodziny ale poszły w odstawkę, gdyż nie mam do nich weny:(
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających.